EN

23.09.2017 Wersja do druku

Borczuch przed premierą

Postanowiłem przenieść "Moją walkę" (premiera 6 października, TR Warszawa - red.) na scenę, ponieważ wciągnęła mnie literatura Karla Ove Knausgarda. Jego cykl powieściowy to współczesny fenomen porównywany do "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta - mówi reżyser.

Knausgard wydaje się ateatralny, jednak ja nie zamierzam robić fabularnej adaptacji dla kogoś, kto nie ma ochoty czytać książki, ale chciałby poznać jej materię. Dokonałem pewnego skrótu i wybrałem momenty z życia bohatera, które są dla tej opowieści kluczowe. Skupiłem się na tematach, które także nam, realizatorom i aktorom, wydały się osobiste, które możemy przypisać własnym doświadczeniom. Czyli doświadczeniom pokolenia trzydziesto-, czterdziestolatków. Wątki, które poruszamy, to dzieciństwo, okres inicjacji czy śmierć w rodzinie, bo odejście ojca pisarza było kluczowym punktem pierwszej powieści. Pojawia się też postać samego artysty, który zmaga się z procesem wydania autobiograficznej książki oraz zderzenia tego, co napisał, z rodziną i najbliższymi ludźmi. Zastanawiamy się, na ile literatura oparta na pamięci jest ekshibicjonistyczna, na ile prawdziwa i wiarygodna. Inny ciekawy wątek to nasze ambicje i fantazje na temat rzeczywi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Michał Borczuch

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani nr 10

Data:

23.09.2017

Realizacje repertuarowe