- Śmierć Grzegorza Królikiewicza to wielka szkoda dla polskiej kultury - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Reżyser zmarł w czwartek w wieku 78 lat.
Jak powiedział w czwartek w Łodzi Gliński, to bardzo przykra informacja. Dodał, że zmarłego reżysera poznał kilkadziesiąt lat temu przy realizacji jednego z jego filmów. - Był to film realizowany dla telewizji - "Kronika polska Galla Anonima". Film był zrobiony z dużym rozmachem, robiony w sposób trochę taki naturalistyczny. Jak wiadomo, pan Grzegorz Królikiewicz lubił mocno uderzać w sztuce i lubił być artystą z prawdziwego zdarzenia - powiedział wicepremier. Zwrócił również uwagę na zaangażowanie prospołeczne reżysera. - Kwestie społeczne były dla niego ważną rzeczą i był w tym autentyczny - mówił. Przyznał, że bardzo lubił Królikiewicza. W ciągu ostatnich dwóch lat - jak powiedział - miał z nim kontakt przy różnych okazjach, np. w czasie swojej kampanii wyborczej. Reżyser zapraszany był również do pracy w komisjach selekcyjnych w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. - Jego śmierć to wielka szkoda dla polskiej kultury - st