EN

28.08.2017 Wersja do druku

Aria dla chórzysty

To nie pierwsza głodówka Rzeszutka. W zeszłym roku, protestując przeciwko postawie dyrekcji [Opery Bałtyckiej w Gdańsku], heroicznie nie przyjmował pokarmu przez kilkanaście godzin. Zamiast "Don Giovanniego" wyszedł więc "Baron Cygański", ale Telewizja Trwam zdążyła zrobić reportaż o związkowcu, który układom się nie kłania. Dzięki temu wiadomo, po co Polsce jest jeszcze "Solidarność" - pisze Maciej Mikołajczyk w Dzienniku Cotygodniowym Nie.

Po co Polsce "Solidarność", czyli operetka w czterech aktach Gdy Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", pytał: "Gdzie były osoby tworzące Komitet Obrony Demokracji, kiedy podczas protestów strzelano do członków "Solidarności", upominających się o realizację postulatów sierpniowych", dodając, że "dzisiaj, gdy wreszcie są one realizowane, te środowiska nagle się uaktywniły, maszerując ramię w ramię z liberałami, którzy postulaty sierpniowe przez lata systematycznie deptali", Krzysztof Rzeszutek, działacz "S" i artysta Opery Bałtyckiej w jednej osobie, rozpoczął głodówkę. Z powodu "nierealizowania postulatów Solidarności". Zapachniało schizmą. Bo skoro przewodniczący Duda twierdzi, że jest pięknie i po dobrej zmianie postulaty związkowe są wreszcie spełnione, to dlaczego z powodu niespełnienia postulatów głoduje tenor Rzeszutek? Akt I Nieprzyjmowanie posiłków przez szeregowego członka związku można wytłumaczyć rozstrojem n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aria dla chórzysty

Źródło:

Materiał nadesłany

Nie nr 34/25-31.08

Autor:

Maciej Mikołajczyk

Data:

28.08.2017

Wątki tematyczne