EN

25.08.2017 Wersja do druku

Wojciech Kalarus o "Uchu Prezesa", "Dunkierce" i Nowym Teatrze

- Uwielbiam operę. Z racji tego, że mój wuj Sławomir Pietras był dyrektorem teatrów operowych, jako młody człowiek chodziłem na wiele premier. A to, co wtedy zobaczyłem, myślę, że we mnie zostało - mówi Wojciech Kalarus, aktor Nowego Teatru w Warszawie.

Wojciech Kalarus w cyklu "Kulturalnie poleca" opowiada o "Uchu Prezesa"; o "Dunkierce", którą się zachwycił i nowym filmie Bessona, z którego wyszedł, a także o planach Nowego Teatru. Wojciech Kalarus, aktor: - Czytam kilka książek naraz, zwykle nie są to nowości wydawnicze. Nie ulegam modom, lubię mieć pod ręką coś stałego, ostatnio wróciłem do opowiadań Marqueza. Sięgnąłem też - po 35 latach - do książki "Grzeczność na co dzień". Wychowałem się w Będzinie, ten przewodnik stał na półce w moim domu, a można było przeczytać w nim m.in. o tym, o czym dziś tak często zapominamy - jak się zachowywać! Polecam też książkę o ks. Janie Kaczkowskim, do której miałem zaszczyt napisać swoje wspomnienie. Warto przypomnieć sobie tę niezwykłą postać kapłana. Lubię czytać książki z moją 7-letnią córką - na wakacje w tym roku zabraliśmy "Duchowe życie zwierząt". Będąc nad Bałtykiem, który kocham, wybraliśmy się z có

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wojciech Kalarus o "Uchu Prezesa", "Dunkierce" i Nowym Teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

cojestgrane24.wyborcza.pl

Autor:

wysłuchała Dorota Wyżyńska

Data:

25.08.2017