EN

16.08.2017 Wersja do druku

Pan Blum nie żyje - aktor, który miał szczęście do mistrzów

14 sierpnia, dwa dni po 66. urodzinach, zmarł Andrzej Blumenfeld. Ceniony aktor filmowy, teatralny, radiowy. Artysta z ogromnym dorobkiem.

Andrzej Blumenfeld zwany był przez znajomych panem Blumem. Ale to określenie okazało się czymś więcej niż prostym skrótem nazwiska. Blumenfeld miał bowiem okazję zagrać postać Leopolda Blooma w legendarnej inscenizacji "Ulissesa", którą przygotował Henryk Baranowski w nieistniejącym już teatrze Szwedzka 2/4 na Pradze. I to była rola jego życia, wielka kreacja. Wszyscy, którym dane było oglądać ten spektakl, pamiętają doskonale Blooma - mężczyznę, który doskonale łączył wielkie namiętności, nieśmiałość i niespełnienie, nieokiełznany apetyt na miłość i pożądanie z prozą codziennych obowiązków. Dobrze się stało, że spektakl "...tak chcę. Tak", czyli wstrząsająca impresja o umierającym czasie, został zarejestrowany dla telewizji. Warto byłoby go przypomnieć, choć widz przed telewizorem nie będzie w stanie odczuć w pełni tej zmysłowej opowieści. Nie poczuje chłodnej bryzy -scena i widownia wypełnione były wodą, czy zapac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pan Blum nie żyje - aktor, który miał szczęście do mistrzów

Źródło:

Materiał własny

Rzeczpospolita nr 189

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

16.08.2017