EN

8.08.1989 Wersja do druku

Salon na klepisku

Długo odkładany "Rewizor" Mikołaja Gogola w Teatrze Polskim w Warszawie doczekał się wreszcie premiery na za­kończenie mijającego sezonu. Przedstawienie Kazimierza Dejmka publiczność przyjęła bardzo serdecznie, ale nie moż­na pisać o pełnym sukcesie teatru. Zacznijmy jednak od po­czątku. Krzysztof Pankiewicz zbudował na obrotowej sce­nie niezwykle dowcipnie fun­kcjonujące miasteczko N.N., które wygląda jak skrzyżowa­nie zagrody z więzieniem. Po drewnianych, rozlatujących się chodnikach, między dziu­rawymi płotami, bramami, furtkami, wieżyczkami ni to cerkiewnymi, ni to więzien­nymi, w labiryncie wymuszo­nych dróg miasteczka N.N. poruszają się jego obywatele, wyżsi i średni urzędnicy. Zna­komita, rzecz by można bar­dzo ideowa i inscenizacyjna scenografia narzuca i sensy, i rytmy, a przede wszystkim tworzy podstawową poetykę spektaklu. Punktem wyjścia staje się zderzenie czegoś w rodzaju rozsypującej się rzeczywistoś­ci, ze znakomic

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Salon na klepisku

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 184

Autor:

Andrzej Lis

Data:

08.08.1989

Realizacje repertuarowe