- Często mi się wydaje, że jest we mnie jakaś nadekspresja, bo jestem zawieszony między moimi starymi profesorami, a sztuką nowoczesną. Czasami mam świadomość swojego anachronizmu, a z drugiej strony ku własnemu zaskoczeniu jestem postrzegany przez ludzi młodszych ode mnie jako nowoczesny artysta - mówi Grzegorz Damięcki, aktor Teatru Ateneum w Warszawie.
Ta rozmowa czekała na swoją premierę dwa lata, ale było warto! Grzegorz Damięcki opowiedział mi o swoich ukochanych warszawskich miejscach w kawiarni "Secret life" na Żoliborzu 17 sierpnia 2015. Przy okazji dowiedziałam się, co było w jego teczce na ASP, jakie zjawisko ma miejsce o 22.22 i jak Gustaw Holoubek skomentował jego zastępstwo w roli murarza w "Zemście!". Jakie miejsce w Warszawie pana uspokaja? - Z przyjemnością nie ruszam się z mojej dzielnicy, czyli z Żoliborza, który jest enklawą, jeśli się tę dzielnicę dobrze zna. Można tu kluczyć uliczkami projektowanymi jeszcze przed wojną przez wspaniałych architektów. Niedaleko jest Las Bielański, do którego bardzo chętnie jeździmy z rodziną. W niedzielę staramy się być w Kościele Pokamedulskim, u księdza Wojtka, którego obecność też jest dla mnie oddechem. Sam kościół jest bardzo ciekawy i bardzo stary, zbudowany w XVII wieku. Można zwiedzać jego podziemia. Znajdują się tam kata