Aktorka Krystyna Królikiewicz, zmarła 3 sierpnia br., we wspomnieniu przyjaciela - Witolda Sadowego.
W czwartek 3 sierpnia 2017, w godzinach wieczornych, zatelefonował do mnie Piotr Stelmaszak. Powiedział mi, że nasza wspólna przyjaciółka Krystyna Królikiewicz nie żyje. Była wybitną aktorką i pedagogiem, wielką damą, piękną kobietą. Wychowana w kulcie i miłości do marszałka Józefa Piłsudskiego. Córką legendarnego majora Adama Królikiewicza. Wielką patriotką. Osobą głęboko wierzącą, zaprzyjaźnioną z kardynałem Stefanem Wyszyńskim. Osobą szlachetną i wrażliwą, znakomicie wychowaną. Od dziecka marzyła o aktorstwie. W czasie okupacji chodziła do podziemnego PIST-u. W czasie powstania była łączniczką Armii Krajowej. Po wojnie znalazła się w Krakowie. Tam debiutowała na scenie w Starym Teatrze w roku 1945 rolą Stefci w "Teorii Einsteina" Antoniego Cwojdzińskiego, w reżyserii Juliusza Osterwy. Nasza przyjaźń zaczęła się w roku 1946. Oboje znaleźliśmy się w zespole Państwowego Teatru Polskiego w Warszawie, zaangażowani przez dyr