EN

19.06.1993 Wersja do druku

Inteligenci pod ścianą

Inteligenci wyjątkowo mało nadają się dziś na bohaterów. Nie tylko w teatrze. U twórców i odbiorców przegrywają zdecydowanie choćby ze wszystkimi profesjami na "p" (polityk, policjant, przestępca, przemysło­wiec, pokerzysta, prostytutka, psychopata, prokurator, poseł itd., itd.). W takim sensie wiele zmieniło się od czasów Gorkiego, kiedy to bywali je­szcze postaciami godnymi zainteresowań dramatopisarzy. Z drugiej wszak strony inteligenci ciągle postrzegani są przez przytła­czającą większość społeczeństwa jako "pasożyci", z którymi nie warto się liczyć, natomiast zawsze warto i trzeba obarczać ich wszystkimi możliwymi "winami" za każde społeczne niepowodzenie. I w takim sen­sie od czasów Gorkiego nie zmieniło się prawie nic. Może tylko tyle, że dzisiejsza inteligencja jest mniej elegancka i na pewno czująca coraz większe zniewolenie z powodu swego coraz mniej godnego położenia. Zanim wybrałem się na "Letników" w "Dramatycznym" naczy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 141

Autor:

Andrzej Lis

Data:

19.06.1993

Realizacje repertuarowe