EN

1.09.2009 Wersja do druku

Trzeba wiary! o "Kordianie" z młodzieżą licealną i studentami rozmawia Michał Mizera

MICHAŁ MIZERA Witajcie! Jakie są Wasze wspomnienia ze szkoły na temat "Kordiana"? Jakiego typu ćwiczenia i zadania zapa­miętaliście? IZABELA PRAGER Podczas pierwszych zajęć obowiązywał taki model lektury: czytamy i od razu pytamy, w jakim sensie jest to o nas. Szukaliśmy zapisów naszych osobistych doświadczeń. "Jaskółczy niepokój" rzeczywiście znalazł jakieś odbicie w naszych prze­życiach. DIANA BOŻEK Dla mnie cenna była konfrontacja dramatu z naszą wiedzą historyczną. Rozmawialiśmy o powstaniu listopadowym i pytaliśmy, jak historia określa postaci w dramacie (zbyt rzadkie były takie "międzyprzedmiotowe" nawiązania, niestety). Analizowa­liśmy monologi Kordiana jako bohatera wyalienowanego. Ktoś poruszył temat "Kordian a kobieta". Charakteryzowaliśmy głów­nego bohatera przez wypisywanie ważnych cytatów. W sumie czytaliśmy "Kordiana" bardziej tradycyjnie niż w przypadku Izy. JERZY MACHOWSKI Nawet nie bardzo wiem, co teraz omawiamy, bo u na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 9

Data:

01.09.2009

Realizacje repertuarowe