EN

17.07.2017 Wersja do druku

Książę Walii uwierzył w nasz projekt, poparł go od razu

- Służby robią swoje, a my swoje, czyli szykujemy dla gości krótki program artystyczny. W roli głównej - sam teatr, który pokaże co potrafi, jakie ma możliwości. A ma spore. Może na przykład otworzyć dach - z prof. Jerzym Limonem, dyrektorem Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, przed wizytą książęcej pary z Londynu, rozmawia Gabriela Pewińska z Polski Dziennika Bałtyckiego.

Z prof. Jerzym Limonem [na zdjęciu], dyrektorem Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, rozmawia Gabriela Pewińska: W 1993 roku witał Pan w Gdańsku księcia Karola, we wtorek zaprosi Pan do Teatru Szekspirowskiego książęcą parę Kate i Williama. Szykuje Pan frak? Smoking? Cylinder? Jakie są wymogi etykiety? - (śmiech) Pod tym względem niektórzy mają tendencję do przesady. Ubierają się zbyt elegancko. Smoking wkładają na okazje, do których taki strój zupełnie nie pasuje. Poza tym na zaproszeniach na tego typu uroczystości określa się kod ubioru, on mówi o tym, jakie są oczekiwania. Co do wtorkowej wizyty jest wymóg, by był to - w przypadku pań - "day dress", czyli elegancka sukienka, ale nie długa (i bez kapelusza), w przypadku panów - "lounge suit", czyli strój mniej formalny, a więc garnitur, jasny lub ciemny. Co byśmy tu jednak nie mówili, trzeba zaznaczyć, że rodzinę królewską charakteryzuje - nie tylko w kwestii ubioru - duża tolerancja,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Książę Walii uwierzył w nasz projekt, poparł go od razu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 164

Autor:

Gabriela Pewińska

Data:

17.07.2017