EN

17.07.2017 Wersja do druku

FETA udana, ale bez olśnień

XXI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych Feta w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Za nami Festiwal FETA. Co zapamiętamy z 21. edycji festiwalu? Brutalny, przejmujący spektakl Biura Podróży "Silence. Cisza w Troi", szalonego Włocha Leo Bassiego, który wprowadzał widzów w hipnozę i przywiózł do Gdańska gigantyczną żółtą kaczkę oraz kontemplacyjny "Ovid`s Dream" zagrany na finał FETY. Impreza miała świetną frekwencję, z którą organizatorzy bardzo dobrze sobie poradzili, a deszcz spadł dopiero ostatniej nocy. Ilu widzów, tyle festiwali FETA jest niezwykła, bo tak jak w finałowym spektaklu (rozrzuconym na terenie Reduty Wilk na dziewięć scen, między którymi publiczność w dowolny sposób się przemieszczała), odbiór całej imprezy całkowicie zależy od widza. Jeśli ten niefortunnie wybierze słabsze spektakle, wróci z imprezy rozczarowany. Jeśli trafią mu się perełki, z pewnością dobrze je zapamięta. Można skoncentrować się na oglądaniu jak największej liczby spektakli, wykorzystać imprezę jako pretekst do spotka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

FETA udana, ale bez olśnień. Podsumowanie 21. Festiwalu FETA

Źródło:

Materiał własny

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

17.07.2017

Festiwale