EN

7.09.2014 Wersja do druku

* * *

"Moby Dick" Eugeniusza Knapika - utwór powstały na zamówienie Opery Narodowej w Warszawie, luźno oparty na powieści Melville'a - jest par excellence zanurzony w toposach biblijnych. Niestety, sposób ich potraktowania przez librecistę, kompozytora i reżyserkę jest również po biblijnemu problematyczny. Interpretacja Starego Testamentu nastręcza teologom i moralistom trudności, nie jest bowiem jasne, co należy odczytywać jako przenośnię, a co brać dosłownie - podobnie w "Mobym Dicku" literalne traktowanie tematu przemieszane jest z metaforycznym w sposób, który nie buduje spójnego obrazu. Z jednej strony mamy naturalistyczne projekcje filmów ze statków wielorybniczych, ukazujące połów i sprawianie schwytanych zwierząt (nie dla osób o słabym sercu lub żołądku), z drugiej wiele biblijnych cytatów i odniesienia do symboliki imion oraz projekcje cytatów z Melville'a, z trzeciej - realistycznie zarysowane postaci i próbę wydobycia głębi psychologicznej bo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

* * *

Źródło:

Materiał własny

"Zeszyty Literackie" nr 3

Realizacje repertuarowe