Z Krzysztofem Bizio, dramaturgiem rozmawia Ewa Koszur:
- W swoich sztukach pokazuje pan polską rzeczywistość. Jaka ona jest? - Pierwsze moje sztuki "Porozmawiajmy o życiu i śmierci", "Toksyny" i "Lament" mocno trzymały się rzeczywistości, natomiast w Śmieciach" robię krok dalej. Zajmuję się opisywaniem rzeczywistości polskiej, która, jak się okazuje, ma charakter uniwersalny. Ktoś tłumaczy moją sztukę we Francji, niedawno była premiera w Belgradzie, rozmawiam tam z ludźmi, którzy mają zbliżone do nas problemy. Dostrzegam jednak różnice między tym, co jest na zachodzie Europy, a co na wschodzie, czyli u nas. W teatrze zachodnim Kane i Ravenhil opisują problemy natury seksualnej, które u nas nie są tak powszechne, choć też nam nieobce. Polska ulega bardzo szybkim przemianom, a tempo zmian się jeszcze zwiększy. To powoduje, że ta rzeczywistość nie jest taka, jakiej byśmy chcieli. "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" to tekst o ludziach z tzw. middle elass, którzy dorobili się na jakichś lewych, niep