EN

20.06.2017 Wersja do druku

Czy Frljić "zraził ludzi do teatru", jak twierdzi minister Gliński? Wręcz przeciwnie

Przyjeżdżam na Maltę od wielu lat. Zainteresowanie pokazywanymi tu spektaklami nie dziwi. Ale tak dużej liczby osób na Placu Wolności, gdzie odbywają się dyskusje, działania performatywne i gdzie funkcjonuje scena teatralna, dawno nie widziałem - pisze Michał Nogaś w Gazecie Wyborczej.

Przy widowni wypełnionej do ostatniego miejsca odbyły się w miniony weekend w Poznaniu pokazy spektaklu "Republika Słowenia". Sztuka autorstwa pragnących zachować anonimowość twórców opowiada o ciemnych kartach współczesnej historii tej byłej jugosłowiańskiej republiki. Chodzi o nielegalny handel bronią prowadzony przez kraj, któremu szybko udało się wybić na niepodległość i który uniknął piekła bratobójczej wojny. Nie ma już też biletów na zdecydowaną większość przedstawień teatralnych, które w tym tygodniu pokazane zostaną na festiwalu Malta. Tylko szczęśliwcy zobaczą więc choćby głośny spektakl Olivera Frljicia "Turbofolk" o muzyce, która - nacechowana treściami nacjonalistycznymi - zachęcała żołnierzy na Bałkanach do walki z niedawnymi sąsiadami i przyjaciółmi. W niedzielne popołudnie na Placu Wolności tłum poznaniaków przyglądał się czytaniu performatywnemu reportażu Wojciecha Tochmana "Jakbyś kamień jadła" i p�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy Frljić "zraził ludzi do teatru", jak twierdzi minister Gliński? Wręcz przeciwnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Michał Nogaś

Data:

20.06.2017