W sobotę Teatr Mały zaprasza na 8. urodziny. Będzie tort i spektakl "Miłość i polityka".
Mija kolejny sezon teatralny. Twórczy i pracowity. To już ósmy w historii Teatru Małego w Łodzi. Trzy premiery - udane - zabrakło tej czwartej, którą planowałem. Nie lubię ewidentnie zaniechań, zwłaszcza tych artystycznych. Cóż, życie niekiedy za nas reżyseruje rzeczywistość. Jednak do reżyserskiego debiutu Witka Łuczyńskiego wrócimy wczesną wiosną w sezonie następnym. Bedzie to adaptacja powieści Sinead Moriarty "Emma pragnie dziecka" Jesienne otwarcie było bardzo intensywne - molierowski "Skąpiec, czyli sknera ukarany" w wytrawnym i znakomitym tłumaczeniu krakowskiego twórcy Jana Polewki, któremu przy okazji gratuluję sukcesu translatorskiego "Sługi dwóch panów" Carlo Goldoniego. To rekord obsadowy Teatru Małego na scenie zagrało dziesięciu aktorów, a Marek Lipski (na zdjęciu) wyszedł zwycięsko z potyczki z historyczną rolą Harpagona. Potem w listopadowy czas daliśmy interesującą, ambitną premierę Per Olofa Enquista "Godzina kota",