EN

11.03.1991 Wersja do druku

W sprawie, "Nie-boskiej komedii"

"NIE-BOSKA KOMEDIA" Zygmunta Krasińskiego odegrała interesującą rolą w dziejach polskiej (a także i zagranicznej) sceny. Z począt­kiem XX stulecia wielki krakowski aktor tragiczny, Józef Sosnowski grał Pankracego, zmierzającego ku finalnej sce­nie: pokonania przez Chrystusa. "Zwyciężyłeś. Nazarejczyku!" - to był nie tylko końcowy, ale i zasadniczy akcent spektaklu. Niektórzy komentatorzy doszukiwali się tu ukrytej polemiki z Mickiewiczem, a nawet aluzji do Wielkiej Improwizacji w "Dziadach", do pojedynku Konrada ze Stwórcą o sens świata i cierpień ludzkości. W latach późniejszych w teatrze im. Bogusławskiego Leon Schiller inaczej pojął znaczenie "Nie-boskiej". Wyszukał (oczywiście na marginesach tekstu) fra­zy, w których można się było dosłuchać przeczuć rewolucyj­nych. Słowa "chleba nam daj­cie, chleba, chleba!" narastające z sugestywną siłą, w takt potęż­niejącego i przybliżającego się marszu, mocno działały. Przypuszczam, że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 59

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

11.03.1991