Ośmioro absolwentów opuściło mury Studium Aktorskiego działającego przy Teatrze Stefana Jaracza w Olsztynie. Szkołę wspominają z ogromną sympatią. Nazywają ją najlepszą w Polsce. Ale teraz coś się skończyło. No i coś się zaczyna - pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
. Wręczeniu dyplomów towarzyszyły ogromne emocje. Najpierw był spektakl "Przystanek życie" w reżyserii Jerzego Satanowskiego. I trudno o bardziej trafiający w nastrój wieczoru spektakl. Piosenki opowiadały o wszystkich dworcach świata, miejscach spotkań i rozstań. Potem była krótka przerwa i ogłoszenie wyników. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, nie zdarza się, żeby ktoś, kto został dopuszczony do trzech dyplomowych przedstawień, nie dostał tytułu aktora dramatu. Niemniej radość absolwentów Studium Aktorskiego im. Aleksandra Sewruka była tak ogromna, jakby zdali maturę z matematyki. Młodsi koledzy obsypali ich confetti - podartymi na drobne kawałki notatkami z czasów nauki w szkole. Zebrali je starannie, bo papierki przydadzą się podczas takiej uroczystości w przyszłym roku. Potem, gdy świeżo upieczeni aktorzy wychodzili z budynku studium, przezornie założyli płaszcze przeciwdeszczowe i wzięli parasole. Spadł na nich bowiem deszcz szamp