Kreując główne role z największych dzieł operowych śpiewała, m.in. przed parą książęcą Luksemburga. Jutro na życzenie melomanów wystąpi wraz orkiestrą FP, prowadzoną przez maestro Jose Maria Florencjo.

Jej głos Sławomir Pietras przyrównał do elektryzującego soprano spinto agilita seria Marii Callas. Utalentowana i urodziwa Ewa Vesin - bo o tej sopranistce mowa - w środowy wieczór swym pięknym głosem raczyć będzie melomanów, którzy zasiądą na widowni Filharmonii Pomorskiej. W wykonaniu Polki usłyszymy arie z największych dzieł operowych, które - można by rzec - stały się specjalnością sopranistki o niezwykłej, ciemnej barwie głosu. Już jako studentka debiutowała na scenie Opery Wrocławskiej w "Czarodziejskim flecie" Mozarta. Później na światowych scenach operowych wielokrotnie kreowała główne role, m.in. w: "Halce" Moniuszki, "Zemście nietoperza" J. Straussa, "Opowieści Hoffmanna" Offenbacha, "Don Carlosie", "Otello i "Trubadurze" Verdiego, "Tosce" Pucciniego, "Walkirii" Wagnera. Jako "Carmen" Bizeta słuchała jej m.in. para książęca Luksemburga podczas Festival de Wiltz. Nie sposób wymienić tu wszystkich artystycznych sukcesów Ewy Vesi