Halina Kwiatkowska była aktorką Teatru Rapsodycznego. Podczas wojny grała w konspiracyjnych spektaklach.
Moją kolebką aktorską jest Teatr Rapsodyczny, założony przez Mietka Kotlarczyka, w którym byłam przez całą okupację tajnie i potem jeszcze dwa lata. Wtedy zaczął mi się marzyć teatr o innej formie: teatr akcji, sytuacji, gestu, czego w Teatrze Rapsodycznym -czystym, pięknym teatrze słowa nie było - mówiła mi niegdyś Halina Kwiatkowska. Wielokrotnie słuchałam wspomnień tej wyjątkowej aktorki. Szczególnie o czasach wadowickich, gdzie grała w szkolnym teatrze z Karolem Wojtyłą. - Podczas swej ostatniej pielgrzymki do Polski w 2002 roku Jan Paweł II spotkał się jak zawsze z naszą wadowicką maturalną klasą, tym razem w krakowskiej kurii. Było nas na kolacji już tylko trzynaścioro. W pewnym momencie Ojciec Święty powiódł po wszystkich spojrzeniem i powiedział: "Wiecie co, z nas wszystkich tylko ja jeden nie jestem na emeryturze" - opowiadała mi. - Uratował naszą "Balladynę". Najpierw był Kirkorem, a potem dolepił sobie czarną brodę i - nie