"Królewna Śnieżka" wg braci Grimm w reż. Adama Biernackiego w Teatrze Dramatycznym w Biaymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej-Białystok.
Niby wszystko jest jak w klasycznej bajce o Śnieżce i krasnoludkach. A jednak to "Śnieżka" postawiona na głowie: baśniowa, wielopoziomowa, kabaretowa. Mnóstwo w niej ożywczej świeżości, ale i jeden minus. Miejscami bawić się na niej będą bardziej dorośli niż najmłodsze dzieci. Wyjaśnić należy od razu, że ów minus jest jednocześnie plusem, bo przecież to miło, gdy na spektaklu dla dzieci nie nudzą się też dorośli. Słowem, to, co brzmi jak zarzut, jest jednocześnie pochwałą. Tak właśnie z "Królewną Śnieżką" w Teatrze Dramatycznym jest: w jednej chwili bawi dorosłych, w drugiej chwili wywołuje myśl: czy finezyjny humor przenikający spektakl docenią i zrozumieją najmłodsi? Refleksja nad tym, kto jest głównym odbiorcą przedstawienia, co jakiś czas się pojawia, ale też szybko umyka, bo w spektaklu jednak najwięcej jest warstw, w których dzieci z chęcią się umoszczą. Słowem, koniec końców prawdopodobnie każdy znajdzie coś w