"Płomieniami" Stanisława Brzozowskiego fascynowali się m.in. Czesław Miłosz i Leszek Kołakowski. Na spektakl inspirowany powieścią zaprasza Teatr Polski.

"Płomienie. Z papierów po Michale Kaniowskim" ukazały się w 1908 r. Dzieło poddające krytyce kapitalizm, ziemiański konserwatyzm i klerykalizm dla pokoleń lewicującej młodzieży stanowiło pozycję obowiązkową. Było też inspiracją dla rewolucjonistów. - Dziś to kolejny tekst zupełnie nieznany - uważa Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego. - Przyznaję ze wstydem, że sam go przeczytałem dopiero kilka lat temu - mówił jakiś czas temu, zapowiadając premiery tego sezonu. - A przecież to powieść na miarę Dostojewskiego! Znalazłem książkę na regale moich dziadków, miała nierozcięte kartki - wyznał Nowak. Książka opowiada o życiu polskiego szlachcica - Michała Kaniowskiego, zniechęconego własną rodziną, jej trybem życia i otoczeniem. To w imię rodziny, jak przypomina autor powieści, popełnia się najwięcej podłości, bo to ona dostarcza największej ilości usprawiedliwień. To tu jawne lub zawoalowane łupiestwo przeob