EN

30.05.2017 Wersja do druku

Magdalena Drab: Aktorstwo lubię, ale mi nie wystarcza

- Pytają mnie, czy nie chcę wywinąć się z pracy aktorki, by obrać inną drogę. Ale lubię aktorstwo, choć cieszy mnie, gdy mam szansę i okazję, by realizować inne pomysły - mówi Magdalena Drab, legnicka aktorka, dramatopisarka i reżyserka, laureatka dziesiątej edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej za sztukę "Słabi. Ilustrowany banał teatralny".

To jednak aktorstwo sprawiło, że laureatka nie mogła uczestniczyć w sobotniej (27 maja) gali finałowej Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port i Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, podczas której ogłaszano jej zwycięstwo i wręczano nagrodę (w uroczystości zastąpił ją mąż, Albert Pyśk, także aktor legnickiego teatru). W wieczór swojego największego sukcesu Magda Drab grała bowiem gościnnie na scenie łódzkiego Teatru Nowego w sztuce Roberta Urbańskiego "Kokolobolo czyli opowieść o przypadkach Ślepego Maksa i Szai Magnata" w reżyserii Jacka Głomba. Spektakl, który premierę miał we wrześniu 2012 roku, był ważną cezurą w życiu ówczesnej studentki Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Wpadła w oko reżyserowi. W efekcie od stycznia 2014 roku podjęła pierwszą etatową pracę. Jako aktorka legnickiego Teatru Modrzejewskiej. Jednak już wcześniej Magdalena Drab objawiła także swoje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Grzegorz Żurawiński

Data:

30.05.2017

Wątki tematyczne