EN

29.05.2017 Wersja do druku

Mało olśnień i zachwytów

"Wiele demonów" Jerzego Pilcha w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze Nowym w Łodzi we koprodukcji z Teatrem Imka w Warszawie. Pisze Łukasz Kaczyński na swoim blogu Patrzę się inaczej.

Spektakl Mikołaja Grabowskiego może się podobać, bo jest ładny. Ładna jest scenografia, zwłaszcza ładne są liczne zastawki i parawany oraz mobilny piecyk, tzw. koza, w (bodaj) drugiej scenie. Ładna jest reżyseria świateł, zwłaszcza w scenie z piecykiem, bo już neonówki na proscenium oświetlające twarze aktorów były nie raz u tego reżysera, i innych. Ładne są, stylizowane na niewyszukaną modę wczesnego peerelu i ówczesną mizerię materiałową, kostiumy. Ładne jest aktorstwo, bo aktorów słychać, bo mówią wyraźnie i nie za szybko, a końcówki im nie grzęzną w gardłach. Choć można się spierać czy takie "ładne" aktorstwo to niepodważalny element dobrego teatru. Tego, który proponuje Mikołaj Grabowski, i typu aktorstwa, jaki preferuje - na pewno. "Wiele demonów" jest to więc spektakl w jakimś sensie jakościowy, bo do kompletu atutów dołączamy nazwisko Jerzego Pilcha jako autora powieści na scenę zaadaptowanej, a wcześniej nominowanej d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mało olśnień i zachwytów / "Wiele demonów" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze Nowym w Łodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

29.05.2017

Realizacje repertuarowe