EN

25.05.2017 Wersja do druku

Barbarzyńcy są wśród nas

"Czas barbarzyńców" Dona Taylora w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.

...ze swoim cynizmem, z fanfaronadą, z poczuciem wyższości - to wniosek, jaki płynie z wystawianej w Teatrze Współczesnym sztuki. Ostatnia premiera w Teatrze Współczesnym przerzuca most między wydarzeniami w Imperium Rzymskim a światem współczesnym. Bo, jak się okazuje, zjawiska, które dość bezlitośnie obnażył angielski dramaturg Don Taylor, są nieśmiertelne. Z tych opisywanych zdarzeń wynika słabość człowieka, a ściślej - jego lęki czy wyimaginowane często zagrożenia. Nie sposób, oglądając sztukę, nie przywołać popularnego niegdyś wiersza Konstantinosa Kawafisa "Czekając na barbarzyńców" w tłumaczeniu Antoniego Libery. Okazuje się bowiem, że wciąż szukamy pretekstów, które uwolnią nas od zobowiązań moralnych, które sami na siebie nałożyliśmy, a które zaczynają nam w pewnym momencie ciążyć. W sztuce te mechanizmy są nieco zawoalowane, w wierszu czytamy wprost. Gdy władze, elita i społeczeństwo odchodzą od złożonych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Barbarzyńcy są wśród nas

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 21

Autor:

Hanna Karolak

Data:

25.05.2017

Realizacje repertuarowe