Spotkanie poświęcone Barbarze Krasnodębskiej opisuje Witold Sadowy.
18 maja br., w 20-tą rocznicę śmierci Barbary Krasnodębskiej, w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego, z inicjatywy jej wychowanki Doroty Buchwald, obecnie dyrektor tej znakomicie działającej instytucji, odbyło się spotkanie poświęcone pamięci Basi. Tak bowiem nazywali ją najbliżsi. Basia była osobą pełną uroku. Znakomicie wychowaną. Damą, w pełnym tego słowa znaczeniu. Niezwykłą osobowością. Wrażliwą i delikatną. O wielkiej kulturze. Dbającą o formy towarzyskie. Elegancką. Świetnie ubraną. Zakochaną w teatrze. I bez reszty mu oddaną. Do Związku Artystów Scen Polskich przyszła z Ministerstwa Kultury i Sztuki. Pracowała tam w latach 60-tych jako dokumentalistka. Na początku lat 70-tych za namową Jana Świderskiego, ówczesnego wiceprezesa, przeniosła się do ZASP-u, aby zorganizować Dział Dokumentacji. Dobrała sobie na początek trzy wspaniałe dziewczyny Dorotę Buchwald, Marię Maziewską i Elżbietę Wrotnowską. Pełna entu