EN

8.05.2017 Wersja do druku

Gdyńskie epitafium dla "Kurska"

"Kursk" Pawła Huellego w reż. Krzysztofa Babickiego Teatru Miejskiego w Gdyni na "Darze Pomorza". Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Ważny, poruszający, szlachetny w swej prostocie i wymowie - taki jest grany pod pokładem "Daru Pomorza" spektakl "Kursk" Teatru Miejskiego w Gdyni. Opowiada o tragedii marynarzy rosyjskiego okrętu podwodnego, określanego - podobnie jak "Titanic" - jako niezatapialny. Choć nazwisko Putina nie pada w spektaklu ani raz, to on jest nienazwanym demiurgiem, który pociąga za sznurki. W sierpniu 2000 roku, gdy uczestniczący w manewrach na Morzu Barentsa supernowoczesny okręt podwodny z napędem jądrowym idzie na dno razem ze 118-osobową załogą, prezydent Federacji Rosyjskiej bawi na urlopie w Soczi. Mijają kolejne dni, szanse na ocalenie kogokolwiek maleją, tymczasem Rosja nie zgadza się na pomoc obcych państw w akcji ratunkowej, a do mediów dopiero po dwóch dniach przedostają się pierwsze, sprzeczne ze sobą informacje o zatonięciu "Kurska". Dlaczego tak się dzieje? Bo Rosja ma ambicje imperialne, jej przywódca jest nieomylny, to on decyduje, co jest "prawd�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gdyńskie epitafium dla "Kurska". Po premierze Teatru Miejskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

08.05.2017

Realizacje repertuarowe