"Ojciec" Floriana Zellera w reż. Iwony Kempy w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
Wybitna kreacja Mariana Opani i problem, wobec którego nie powinniśmy przechodzić obojętnie - oto główne walory spektaklu "Ojciec". Autor tekstu najnowszej premiery teatru Ateneum, u nas dotąd nieznany Florian Zeller, jest najczęściej granym na świecie francuskim dramatopisarzem. "Ojciec" to pozornie dramat rodzinny. Ile jest takich rodzin, w których ranimy siebie nawzajem, niezdolni, by zrozumieć najbliższego nam niegdyś człowieka? Czasami nawet bez złej woli. Konflikt pokoleń? Nie tylko. Anne troszczy się o ojca, przekonana, że trzeba mu zapewnić opiekę profesjonalnej pielęgniarki. Ojciec, który czuje się w pełni sprawny, żadnej pielęgniarki nie chce. Po obu stronach rodzi się nieplanowana agresja. Partner córki jest pewny, że ojca trzeba oddać do domu opieki, nie konsultując tego ze starszym panem. Ta decyzja zapewni młodym wolność. Ale co to będzie za wolność - podszyta wyrzutami sumienia? Z podtekstów wynika, że przedmiotem troski o