EN

2.05.1988 Wersja do druku

Klisze pamięci

Animowanie historii jest zada­niem tyleż ambitnym, co trud­nym: można się narazić i świad­kom, i kronikarzom dziejów. Można przecież ubrać się w szatę belfra, co płytko i nieciekawie - choć w słusznej intencji-streszcza fakty i komentarze. Jeśli rzecz dzieje się w teatrze-jest nadzieja, że obraz ożywi słowo. Takie ogólnej natury refleksje po­zostawia, niestety, najnowsza premie­ra w Dramatycznym, okolicznościowe wystawienie nowo napisanej sztuki z dziejów getta warszawskiego. Tekst, jak wolno przypuszczać ("Dialog" dopiero zapowiada druk) jest serią obrazów, odzwierciedlających świat Niskiej, Miłej i Krochmalnej tamtych czasów, narastanie tragedii, historię zagłady. A że uniwersum najtrafniej wyrazić można w jednostkowym losie - pojawia się też wątek: utalentowanej pieśniarki, artystki: Eldorado, która wobec świata zawiniła tym, że jest Żydówką i tym: jeszcze, że jest wybranką sztuki. Być może pierwowzorem tej postaci była: gwiazda

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 85

Autor:

Krystyna Gucewicz

Data:

02.05.1988

Realizacje repertuarowe