EN

14.04.2017 Wersja do druku

Teatr wciąż kusi

Już zwinięte transparenty przed frontonem Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy, teatromani mogą się odespać. 37. Warszawskie Spotkania Teatralne przeszły do historii. Będziemy je dobrze wspominać - pisze Tomasz Miłkowski w Dzienniku Trybuna.

Na koniec Spotkań widzowie mogli obejrzeć spektakl z teatru kaliskiego "Najgorszy człowiek na świecie". Jeśli selekcjoner chciał zauważyć, że widzowie WST są uzależnieni od teatru, lepiej wybrać nie mógł. Wspomniany spektakl bowiem to rzecz o uzależnieniu - nie tylko od alkoholu, ale o wszelkich uzależnieniach. Pasuje więc jak ulał. Trzeba być przecież nieźle uzależnionym, aby przetrzymać te 10 wieczorów, często gęsto dość długich, i to siedząc na schodach, a czasem nawet na stojąco, jak to było na przedstawieniu Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego "Triumf woli" (a to przedstawienie nieledwie czterogodzinne, wliczając oklaski i bisy). To wszystko dowodzi, że frekwencyjnie spotkania były wydarzeniem ze wszech miar udanym. Również pod względem programowym. Wojciechowi Majcherkowi udało się zgromadzić spektakle spod rozmaitych znaków ideowych, estetycznych i geograficznych, dzięki czemu zobaczyliśmy nie tyle spektakle ważne (kilka wręcz wyb

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr wciąż kusi

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Trybuna nr 75/77

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

14.04.2017