EN

11.04.2017 Wersja do druku

Kompromitacja tancerzy zawodowych na 20. Ogólnopolskim Konkursie Tańca

Słodko-gorzkie wnioski płyną z 20. Ogólnopolskiego Konkursu Tańca im. Wojciecha Wiesiołłowskiego w Gdańsku, który od 4 do 9 kwietnia odbywał się Ogólnokształcącej Szkole Baletowej w Gdańsku i Operze Bałtyckiej. Część nagrodzonych tancerzy prezentuje bardzo wysoki poziom techniczny, jednak trudno o prawdziwe objawienia na miarę Grand Prix, którego ponownie nie przyznano. Na tle uczniów fatalnie zaprezentowali się tancerze profesjonalni. Żaden z nich nie zakwalifikował się nawet do trzeciego etapu konkursu - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Sześciodniowe zmagania tancerzy szkół baletowych przeprowadzono po raz 20. Po dłuższej przerwie do rywalizacji wrócili także tancerze teatrów operowych. Wydarzenie jest najważniejszym tego typu konkursem, skupiającym reprezentantów wszystkich pięciu państwowych szkół baletowych w Polsce: z Gdańska, Warszawy, Łodzi, Bytomia i Poznania. Impreza odbywa się co dwa lata, przygotowania do niej w tych ośrodkach trwają nawet rok. Gdańsk ma w tańcu klasycznym wspaniałe tradycje. Wymieniając tylko tych z XXI wieku nie sposób zapomnieć Marcina i Dawida Kupińskich, Elenę Karpuhinę czy Izabelę Sokołowską-Boulton, wychowanków szkoły mieszczącej się przy al. Legionów 3 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku Wrzeszczu, którzy zrobili międzynarodowe kariery (Izabela Sokołowska-Boulton pracuje obecnie w Operze Bałtyckiej z zespołem baletu). Tym razem reprezentanci gdańskiej "baletówki" okazali się gościnni dla tancerzy z innych ośrodków, zajmując w sumie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kompromitacja tancerzy zawodowych na 20. Ogólnopolskim Konkursie Tańca

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

11.04.2017