EN

1.05.1988 Wersja do druku

Czechow w alkowie

Nie wiem, czy po­pełniłem błąd, czy nie, ale ożeniłem się prze­de wszyst­kim z tego względu, że po pier­wsze, przekroczyłem czterdziest­kę..." - pisze w liście do siostry Antoni Czechow. Wielki pisarz ujawnia w tym jednym zdaniu sła­bość niemal wszystkich męż­czyzn - egoizm. Zaniepokoił się tedy nieborak o pielęgniarkę na starość, o regularne obiadki i za­rząd majątkiem. Czyż podobnymi racjami nie kieruje się stwo­rzony przez niego histeryczny i odrażający - Łomow z "Oświad­czyn"? Rudy Łomow cierpiący na apopleksję, nerwicę i omdlenia bez szczególnego powodu, ru­sza smalić cholewki do panny z sąsiedztwa mrucząc pod nosem: "człowiek pod czterdziestkę -wiek krytyczny, czas się żenić". Ale zamiast adorować, umizgiwać się, prosić o rękę wszczyna z wybranką spór o wołowe łącz­ki, o chwytnego i konnego psa Zabija, o swoje święte racje i w rezultacie dostaje zapaści na miejscu. W obecności panienki i przyszłego teścia.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Na Przełaj nr 18

Autor:

Katarzyna Żaczkiewicz

Data:

01.05.1988

Realizacje repertuarowe