EN

1.08.1988 Wersja do druku

"ale za to ile w tym było ekspresji"

Przedstawienie w Teatrze Dra­matycznym poprzedzone jest pro­logiem. Jego kanwę literacką stanowi króciutkie opowiadanie Rozmowy o teatrze napisane w czasach, kiedy Czechow jeszcze jako Antosza Czechonte trudnił się dostarczaniem moskiewskim czasopismom lekkich felietonów i żartobliwych humoresek tworzo­nych przede wszystkim z troską o dostarczenie ich czytelnikom rozrywki. Prolog rozegrany zostaje na proscenium, na tle drewnianej ściany zasłaniającej jak kurty­na głębię sceny. Dwaj przyjaciele, sędzia pokoju Połujechtow (Sta­nisław Gawlik) i pułkownik sztabu generalnego Fintiflejew (Krzysztof Wieczorek) narzekają przy kieliszku na upadek sztuki teatralnej w dzisiejszych czasach. Połujechtow źródło kryzysu wi­dzi w tym, że teatr przyjął na siebie nadmierne obowiązki wo­bec życia społecznego. Usiłuje przedstawić je na scenie w celu ukazania jego ciemnych stron, aby - poprzez pobudzenie oby­watelskich sumień - przyczynić się do zlikwidowania zła.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 8

Autor:

Krzysztof Kopka

Data:

01.08.1988

Realizacje repertuarowe