"Ludzie inteligentni" Marca Fayeta w reż. Olafa Lubaszenki z Tito Productions w Teatrze Imka w Warszawie. Pisze Wojciech Giczkowski w Teatrze dla Was.
"Ludzie inteligentni" Marca Fayeta, popularnego nad Sekwaną pisarza i komika, przetłumaczyła bardzo sprawnie Irma Helt, która wykorzystała w tekście wszystkie modne powiedzonka i zwyczaje młodych ludzi. Choć akcja sztuki toczy się we Francji, to od pierwszych słów, które padają ze sceny, widz czuje się swojsko, bo w ten sposób rozmawiają młodzi ludzie w Warszawie i Elblągu. W dobie internetu moda przenosi się wiralnie i wszyscy starają się postępować w taki sam sposób, jak ich koleżanki i koledzy. W biurze i na wspólnym oglądaniu meczów dyskutuje się o problemach życiowych znajomych i ich partnerów. Panie na swoich pogaduchach piją duże ilości wina, a panowie - zadowoleni, że nie muszą jeść na meczu komosy i topinamburu - oddają się ulubionemu zajęciu wszystkich mężczyzn, czyli jedzeniu chipsów. Choć sztukę tę przyswoił polskiemu teatrowi Grzegorz Chrapkiewicz w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, to pełna gwiazd realizacja w Tea