EN

5.04.2017 Wersja do druku

Wyzwolenie z kartonu

"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Pisze Julia Gładkowska w Teatrakcjach.

"Wyzwolenie" w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego to jedna z najbardziej chaotycznych i nieprzemyślanych produkcji teatralnych, jaką oglądałam. Twórcy mieli wielkie plany, porwali się na trudny tekst, który próbowali przenieść we współczesne realia. Ostatecznie dostajemy spektakl, który wbrew zapowiedziom nie jest efektowny i odkrywczy, ale nudny i rozczarowujący. TEKST Na jak dużą swobodę możemy pozwolić sobie przy interpretowaniu i przenoszeniu dawnych dzieł na teatralne deski? Istnieje kilka teorii - można wiernie trzymać się litery tekstu i stworzyć spektakl umieszczony w danej epoce; można, jak Michał Zadara, nie ingerować w słowa autora, ale akcję przenieść w czasy współczesne; można też, inspirując się tekstem, stworzyć coś własnego, nowego. Trzeci wybór jest chyba najtrudniejszy i wymaga naprawdę dużej sprawności językowo-literackiej, której Garbaczewskiemu zabrakło. W opisie spektaklu przeczytałam, że miałam do czynien

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wyzwolenie z kartonu

Źródło:

Materiał nadesłany

teatrakcje.pl

Autor:

Julia Gładkowska

Data:

05.04.2017

Realizacje repertuarowe