EN

31.03.2017 Wersja do druku

Czego nie widać

"Historia Jakuba" Tadeusza Słobodzianka w reż. Ondreja Spišáka w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Przemysław Skrzydelski w tygodniku wSieci.

Tadeusz Słobodzianek i OndrejSpišák w "Historii Jakuba" znów chcą analizować m.in. relacje polsko-żydowskie. W istocie prześlizgują się po powierzchni problemów. W wygodny dla siebie sposób i ze stratą dla wszystkich. To już kolejne spotkanie Tadeusza Słobodziankaze słowackim reżyserem. Powiada się, że dramatopisarz znalazł dla swego teatru inscenizatora idealnego. Rzeczywiście coś w tym jest, bo Spišák potrafi powołać świat z niczego, wystarczy kilka przedmiotów, które na scenie w odpowiedniej chwili wezmą na siebie zaskakujące zadania. Scenografią najczęściej jest niemal pusta przestrzeń, w której da się wykreować każdy świat. Pewnie wynika to z tego, że przez wiele lat Spišák współtworzył wędrowny Teatro Tatro. W takim założeniu rządzą skrót, symbol, znak. Ma to jednak mankamenty. Bo to również teatr pozbawiony psychologii, teatr bardziej opowieści pokazywanych niż opowiedzianych. Postacie rozstawione na jego planszy to em

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czego nie widać

Źródło:

Materiał nadesłany

wSieci nr 14

Autor:

Przemysław Skrzydelski

Data:

31.03.2017

Realizacje repertuarowe