EN

26.03.1991 Wersja do druku

Kompleks Wesela

Jakiego teatru potrzeba te­raz w Polsce? Mikołaj Grabo­wski, jako autor adaptacji i reżyser "Obozu wszystkich świętych", nie każe nam się wahać ani przez chwilę. Jego zdaniem potrzeba ,,Wesela", to znaczy dzieła, które na no­wo, z całą bezwzględnością, podejmie temat narodowy. Współczesną wersję "Wesela" ujrzał reżyser w napisanej i wydanej na emigracji z górą trzydzieści lat temu, w kraju drukowanej dopiero przed pa­roma miesiącami, powieści Ta­deusza Nowakowskiego. Przedstawieni w wybranym przez inscenizatora wątku po­wieści Polacy skupiają wszel­kie najbardziej obrzydliwe i śmieszne wady wynikające z nietolerancji i ksenofobii. W imię uczuć patriotycznych dipisi wyklinają Polkę flirtują­cą z Niemcem, wiedzeni tymi samymi uczuciami próbują chronić rodaka, który doko­nując rozboju, zamordował dwoje starych, bezbronnych ludzi. Swojego chorego dziel­nie "bronią" przed spieszą­cym z pomocą pogotowiem nie­mieckim. Hołubiąc pol

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kompleks Wesela

Źródło:

Materiał nadesłany

Czas Krakowski nr 72

Autor:

Marek Mikos

Data:

26.03.1991

Realizacje repertuarowe