EN

27.03.2017 Wersja do druku

Wojciech Drabowicz: był znakomitym artystą i niezwykłą osobowością

Dziesięć lat temu 27 marca 2007 w katastrofie pod Nowym Tomyślem zginął jeden z najbardziej znanych polskich, współczesnych barytonów średniego pokolenia, poznaniak Wojciech Drabowicz.

Ceniliśmy go m.in. za niezapomniane kreacje w "Eugeniuszu Onieginie" Piotra Czajkowskiego, "Królu Rogerze" Karola Szymanowskiego czy w "Ca Ira" Rogera Watersa. Za rolę Króla Rogera w sezonie 1999/2000 Wojciech Drabowicz otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Hiolskiego. W 1988 roku Drabowicz wygrał Konkurs im. Adama Didura, ale jego znakomita choć krótka kariera rozpoczęła się od sukcesu na Konkurtsie Belvedere w roku 1989. W 1990 wygrał Konkursim. Czajkowskiego w Moskwie. Był stałym gościem na Glyndebourne Festival w w Wielkiej Brytanii gdzie m.in. oklaskiwano go m.in. za partię hrabiego Almavivy w "Weselu Figara". Wojciech Drabowicz był nie tylko znakomitym artystą, ale i niezwykłą osobowością. Jego pasją były samochody. To właśnie samochodem przemierzał przez życie, a dopiero pod koniec życia zaczął latać na koncerty samolotami. Pasjonowały go też informatyka i literatura. Lubił golfa i fotografię. W sztuce pozostawał wolnym strzelcem. Uważał bow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

10 lat temu odszedł Wojciech Drabowicz

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski online

Autor:

Marek Zaradniak

Data:

27.03.2017