Opera Wrocławska zorganizowała wyprzedaż kostiumów i rekwizytów teatralnych ze spektaklu, których już nie ma na afiszu. - Chcemy w ten sposób zbliżyć operę do widza - podkreślali przedstawiciele instytucji.
Wyprzedaż, zorganizowana przy ul. Drabika, zaraz obok gmachu opery, rozpoczęło się o godz. 12 i miało trwać do godz. 17. Okazją do zorganizowana kiermaszu był Międzynarodowy Dzień Teatru, który przypada w poniedziałek, 27 marca. - Zainteresowanie było bardzo duże. Kupowali u nas zarówno ludzie, którzy chcieli uzupełnić sobie garderobę, jak i przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych. Przyszła np. pani, którą interesowały wszelkie możliwe ubiory średniowieczne. Możliwe, że zobaczymy nasze stroje na deskach innych scen - mówiła Ewa Filipp, zastępczyni dyrektora Opery Wrocławskiej. - Głównym celem kiermaszu jest zbliżenie naszej instytucji do widowni. Wiele osób mówiło, że pamięta te stroje, dużo kupujących pytało o ich historię - dodawała Filipp. O strojach opowiadała Krystyna Baros szefowa garderobianych w operze. - Wszystkie stroje były zrobione przez nasze pracownie, to najlepsza ręczna robota. Mamy tutaj zarówno kostiumy ze spekta