EN

24.03.2017 Wersja do druku

Katarzyna Bujakiewicz: Wszędzie mi brakuje Ani

- Od czasu, gdy nie jestem już pod jej skrzydłami, to dla mnie w ogóle wszystko jest nie tak - o najważniejszej osobie w swoim zawodowym życiu opowiada poznańska aktorka Katarzyna Bujakiewicz.

Ania Augustynowicz podeszła do mnie i mówi: - Zostajesz w Szczecinie. A ja mówię: - Nie! Kończyłam właśnie szkołę teatralną, przyjechałam do Teatru Współczesnego w Szczecinie na jeden spektakl. Ale wydeptywałam już sobie ścieżki w Teatrze Nowym w Poznaniu, tu chciałam grać, to było moim marzeniem, bo na Teatrze Nowym się wychowałam. Mówię więc: - Nie, nie, nie... Ania: - Tak. Będziesz grała Julię. Ja: - Okej... To zostaję. Zostałam na dziewięć lat. To były najważniejsze lata w moim zawodowym życiu. Kręciłam się w Arlekinie Najważniejszy człowiek w moim życiu? Wiadomo, że rodzice są najważniejsi. Ale opowiadać o rodzicach? Pomyślałam, że opowiem tutaj o tych ludziach, którzy mnie pociągnęli w kierunku aktorstwa i ukształtowali. Gdy miałam 6 lat, pojawił się niejaki Andrzej Maleszka. Gdyby nie on, nikt by chyba nie odkrył, że ja mam jakikolwiek talent muzyczny czy aktorski. Było jakieś dziecko z temper

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Akademia Opowieści. Aktorka Katarzyna Bujakiewicz: Wszędzie mi brakuje Ani

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań online

Autor:

Violetta Szostak

Data:

24.03.2017