"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Premiera "Wyzwolenia"w Studio odbyła się krótko po pokazach słynnej na cały kraj "Klątwy" w reż. Olivera Frljicia i wielu zastanawiało się, czy Krzysztof Garbaczewski swoim odczytaniem Wyspiańskiego będzie rywalizował z Chorwatem. Szczęśliwie poszedł inną drogą, co nie znaczy, że jego"Wyzwolenie", trzymające się generalnie oryginalnego tekstu, nie jest wyzwaniem. Największe stanowi około 50-minutowy monolog Anny Paruszyńskiej - postać o wyglądzie nastolatki, w podpiętych do laptopa słuchawkach, wygłasza w manierze wiecowej słowa Konrada ze scen z Maskami. To dialog z romantycznymi mitami, Polską Chrystusową, ale też dowód na to, jak są silne i zaraźliwe: polska krew, naród, apoteoza figury samotnego lidera, artysty, wszechwiedzącego, pełnego pychy, autorytarnego. Konradami są tu wszyscy aktorzy i każdy stara się wyzwolić do życia tu i teraz, a nie w mrokach przeszłości. Wspólnie budują z szarych kartonowych pudeł i wykrzykują hasła defi