EN

28.03.2006 Wersja do druku

Reżyser w szpagacie rozdarty

"Termopile polskie" w reż. Andrzeja Marii Marczewskiego w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Michał Lenarcinski w Dzienniku Łódzkim.

Nie sztuką jest zrobić szpagat, sztuką jest zeń się podnieść. Andrzej Maria Marczewski, reżyserujący w łódzkim Teatrze Nowym misterium "Termopile polskie" Tadeusza Micińskiego w szpagacie pozostał. Jedną nogą zaczepiony o mętny historyzm, druga ugrzęzła mu w lumpeksie z używanymi gadżetami i chwytami teatralnymi. O podniesieniu się nie było mowy. Andrzej Maria Marczewski jest człowiekiem niezwykle wiernym swoim literackim pasjom. W Teatrze Nowym pokazał trzecią w swej karierze realizację "Termopil...", wcześniej bodaj siódmą "Mistrza i Małgorzaty", a czwartą "Przed sklepem jubilera". Powtarzalność owa nie znaczy wcale, że artysta, bogatszy doświadczeniem, tworzy oryginalny i zajmujący teatr. Nic podobnego. "Termopile polskie" w ujęciu Marczewskiego są zbiorem niezrozumiałych scen, wizji i projekcji, wpisanych w ramy cyrku atrakcji. Niewątpliwie nie jest łatwo inscenizować tę przedziwną literaturę, ostro zahaczającą o królestwo grafomani

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reżyser w szpagacie rozdarty

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 73/27.03

Autor:

Michał Lenarcinski

Data:

28.03.2006

Realizacje repertuarowe