EN

20.03.2017 Wersja do druku

Widz chce głębszej opowieści o życiu

O premierze "Chorego z urojenia" i innych wydarzeniach końca sezonu - mówi Jan Nowara, dyrektor Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie.

Rz: "Chory z urojenia" to dziś bodaj najczęściej grany tytuł Moliera w Polsce. Poza rzeszowskim wystawieniem w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza zaplanowano również premierę w marcu we Wrocławiu, w Teatrze Polskim. Co takiego przykuwa uwagę w molierowskiej komedii - hipochondria, czy coraz większe używanie przez Polaków różnych medykamentów? Jan Nowara: Waldemar Śmigasiewicz napisał w programie do przedstawienia: "Żyjemy pomiędzy śmiesznością a tragicznością, gdzie figura tragiczna wieńczy nasze komiczne istnienie". I właśnie takiego przekazu mogłem się spodziewać, powierzając realizację arcykomedii Moliera artyście, którego wielką pasją intelektualną i twórczą jest Witold Gombrowicz. Nasz chory z urojenia, czyli Argan, w tej roli Marek Kępiński, będąc komicznym i godnym szczerego śmiechu, na końcu stanie się tragiczny. Można by powiedzieć, że w oczach Śmigasiewicza, tak samo jak u Moliera, świat jest pacjentem, który jest nieulecz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Widz chce głębszej opowieści o życiu

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

20.03.2017

Realizacje repertuarowe