EN

28.03.2006 Wersja do druku

W sprawie konfliktu w częstochowskim teatrze

- Wszystkie działania, których byłem autorem, pomysłodawcą i zależały ode mnie, miały na celu dobro Teatru, jak również tworzenie dobrej atmosfery w zespole, sprzyjającej poczynaniom artystycznym - Marek Ślosarski, aktor Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie odpowiada na artykuł Tadeusza Piersiaka z Gazety Wyborczej - Częstochowa.

W dniu 3 marca ukazał się w "Gazecie Wyborczej" artykuł Tadeusza Piersiaka "Koniec dramatu?". W tekście tym doszło do stwierdzenia, że za złą atmosferę i skłócenie zespołu obwiniany jest przez część pracowników wicedyrektor Marek Ślosarski. W związku z tym oświadczam, że podstawy do tak kategorycznego stwierdzenia nie są mi znane. Wszystkie działania, których byłem autorem, pomysłodawcą i zależały ode mnie, miały na celu dobro Teatru, jak również tworzenie dobrej atmosfery w zespole, sprzyjającej poczynaniom artystycznym. Na poparcie moich słów chciałbym przytoczyć fragment opinii, o jaką poprosiłem kolegów z Komisji Zakładowej NSZZ"Solidarność":"(...)stosunki pracownicze, a co za tym idzie związkowe z Panem Markiem Ślosarskim należy uznać za poprawne. Pan Ślosarski wielokrotnie w swoich wypowiedziach wyrażał opinie, w których można było zauważyć sympatię i zrozumienie spraw pracowniczych. Pamiętać należy o zakresie kompetencji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Chcę dobra teatru i dobrej atmosfery

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza -Częstochowa nr 71/24.03

Autor:

Marek Ślosarski, Tadeusz Piersiak

Data:

28.03.2006

Wątki tematyczne