EN

15.03.2017 Wersja do druku

Fiorilla - połączenie Sophii Loren z Marią Callas

- Ostatnie przedstawienia "Turka we Włoszech" były w Krakowie i w Warszawskiej Operze Kameralnej. Będzie można sobie je porównać. W nowej realizacji odchodzimy od sztampy, ustawiania śpiewaczki, wielkiej wystawy strojów - mówi śpiewaczka Edyta Piasecka o inscenizacji "Turka we Włoszech" w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie.

Po bardzo udanym debiucie w roli Hrabiny di Folleville, w polskiej prapremierze "Podróży do Reims" w Teatrze Wielkim w Warszawie w 2003 roku, ostatnie kilka lat Pani obecności na tej scenie można określić mianem triumfalnego powrotu. W 2015 roku wystąpiła Pani w partii Violetty we wznowieniu "Traviaty" Verdiego, potem - w roli Hanny w "Strasznym Dworze". Następnie cudownie zaśpiewała Pani partię Goplany, a obecnie znów usłyszymy Panią w głównej roli w "Turku we Włoszech". Czy to warszawiacy kochają panią za piękny głos, czy też zagraniczni reżyserzy (Zedda, Poutney, Alden), ceniąc Pani talent i urodę, zapraszają do swoich inscenizacji? - Dodam, że jeszcze wcześniej śpiewałam w TW-ON w "Cyruliku sewilskim" Rossiniego. Ale ad rem. W pana pytaniu są dwa elementy, które postaram się wytłumaczyć. Po pierwsze: od kiedy nastała moda na grę i śpiew Anny Netrebko, to zmieniły się wymagania sceniczne wobec śpiewaczek. Jeżeli występuje się np. w "Tr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fiorilla - połączenie Sophii Loren z Marią Callas

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wojciech Giczkowski

Data:

15.03.2017

Realizacje repertuarowe