Festiwal w bydgoskiej Operze Nova zainauguruje premiera "Wesela Figara" Mozarta. Program zachwyci jednak nie tylko miłośników klasyki. Nie zabraknie opery współczesnej, musicalu i baletu. Coś dla siebie znajdą zarówno fani absurdalnego poczucia humoru Mela Brooksa, jak i opowieści grozy w stylu Stephena Kinga.
BFO, jak co roku, zainauguruje bydgoska premiera operowa. 29 kwietnia zobaczymy "Wesele Figara" Mozarta. - To będzie druga w naszym repertuarze, obok "Czarodziejskiego fletu", pozycja prezentującą twórczość genialnego klasyka - zapowiada Figas. - Spektakl wyreżyseruje Wojciech Adamczyk. Publiczność miała szanse docenić już jego zdolności, oglądając "Księżniczkę czardasza". To jeden z naszych największych hitów. Mam nadzieję, że tak będzie i z kolejną premierą - mówi dyrektor opery. Kolejne spektakle festiwalu to tradycyjnie najciekawsze z niedawnych premier z kraju i zagranicy. - Jesteśmy jak piekarnia. Serwujemy tylko świeży towar - żartuje Figas. Teatr Wielki w Poznaniu przywiezie imponującą wizję sceniczną "Borysa Godunowa" Musorgskiego. - To spektakl zawsze aktualny, bo traktujący o problemach władzy - podkreśla Figas. Reżyser, Iwan Wyrypajew, nawiązuje dialog z bogatą tradycja wystawienia dzieła, by podkreślić jego uniwersalne przes