Repertuar
"Trzecia pierś", Teatr Współczesny, Warszawa
fot. Magda Hueckel
Nowotarski MOK to nie Sejm, więc stwierdzenie o muzyce, która łagodzi obyczaje, jest tu jak najbardziej na miejscu i nikogo nie uraża. Zwłaszcza w kontekście takiej muzyki, jaką zaserwowano w minioną sobotę - pisze Piotr Dobosz w Tygodniku Podhalańskim.
Aby przeczytać dalszą część artykułu musisz się
zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na platformie e-teatr
zapraszamy do BEZPŁATNEJ rejestracji ».