EN

6.03.2017 Wersja do druku

Listy do M.

Ofiary mylą się ludziom ze sprawcami. Ci, co ujawniają zbrodnie, są gorsi niż sprawcy. Ci, co robią o tym sztuki - są najgorsi. A kobiety są po prostu złe - pisze Joanna Krakowska w dwutygodniku.com

Wyświetla się numer nieznany. Dzień dobry, dzwonię z Polskiego Radia. Zbliża się 8 marca, chciałam zaprosić panią do audycji o kobietach. Tylko zależałoby nam, żeby raczej nie poruszać kwestii gender. Ale jak pani sobie wyobraża rozmowę o kobietach bez poruszania kwestii gender? Tak, tak, oczywiście rozumiem, tylko chodzi o to, w sensie, że zależałoby nam, żeby ta rozmowa nie była polityczna. A to muszę odmówić, nie wiem, jak inaczej rozmawiać o kobietach, no i mogłaby pani przez to stracić pracę. Ma pani rację, z tą pracą też ma pani rację, może spotkamy się jeszcze kiedyś, w lepszych czasach? Cóż, nadzieja jest obopólna. Czyli tak teraz będzie? Mam się zastanawiać, czy to, co zaraz napiszę, nie zaszkodzi koleżankom, redaktorowi, wydawcy, pismu, instytucji, organizatorowi, samorządowi, drzewom. Czy raczej powinnam myśleć, że drzew nigdy nie wycinają ustawy, lecz piły? Owszem, ale piły mają kredyty. Rozumiem, bo sama mam. Więc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Konformy: listy do M.

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com

Autor:

Joanna Krakowska

Data:

06.03.2017

Wątki tematyczne