W piątkowy wieczór w wypełnionej do ostatniego miejsca sali kina Moskwa odbyła się kielecka premiera filmu "Wyklęty" w reżyserii Konrada Łęckiego.
- Nie mam tutaj całej ekipy, która ciężko pracowała przez te trzy lata. Ci wspaniali aktorzy zaufali mi. Zaczynaliśmy ten film bez żadnych pieniędzy. To była inna rzeczywistość. Powiedzieli zrobimy to z tobą. Dzisiaj mam zaszczyt stać z nimi na jednej scenie - mówił po projekcji filmu Łęcki. I dodał wyraźnie wzruszony: - To były ciężkie zdjęcia, ale udało się je doprowadzić do końca. Obecność tutaj państwa na sali jest dla nas dużym wydarzeniem. Wojciech Niemczyk, odtwórca głównej w roli "Wyklętym", podkreślał, że przy okazji premiery filmu cały czas towarzyszy mu napięcie emocjonalne. - Czekam na taki moment, kiedy to wszystko puści i się po prostu popłaczę. Na razie muszę robić dobrą minę do złej gry - opowiadał aktor Teatru im. Stefana Żeromskiego. We wtorek "Wyklęty" miał swoją premierę w Warszawie. Udział w niej wziął prezydent Andrzej Duda i przedstawiciele rządu. Film opowiada o losach żołnierzy podziemia n