EN

3.03.2017 Wersja do druku

Balladyna byłaby dziś celebrytką

"Balladyna" Juliusza Słowackiego w reż. Katarzyny Deszcz w Teatrze im. Wegierki w Białymstoku. Pisze Iwona Danilewicz w portalu Niebywałe Suwałki.

Ironiczna antybaśń napisana przez Juliusza Słowackiego, a wyreżyserowana przez Katarzynę Deszcz przenosi widza Teatru Dramatycznego w Białymstoku do współczesnego studia filmowego kierowanego przez Goplanę, już nie królową fali, ale "królową" na fali. Bo na fali chcą być teraz wszyscy - z Balladyną na czele. "Balladyna", której premiera miała miejsce w sobotę, 25 lutego w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku to trzecia realizacja tego (anty)dramatu w karierze Katarzyny Deszcz. Białostocka publiczność "rękę" Deszcz już zna z poprzednich sztuk: "Pięć kilo cukru", "Romeo i Julia". W uwspółcześnionej wersji dramatu Juliusza Słowackiego reżyser zdecydowała się na wprowadzenie skrótów, pozostawiając tekst w wersji wiernej oryginałowi. Opowieść nie jest jednak prowadzona chronologicznie. Na niemal pustej scenie - nie na tronie, ale na zwykłym krześle zasiada Balladyna (w tej roli Justyna Godlewska-Kruczkowska) nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Teatrze Dramatycznym: Balladyna byłaby dziś celebrytką

Źródło:

Materiał nadesłany

www.niebywalesuwalki.pl

Autor:

Iwona Danilewicz

Data:

03.03.2017

Realizacje repertuarowe